Obserwatorzy

piątek, 13 lipca 2012

Rozdział 21

Prezentem były klucze.
- Harry, do czego to klucze ? - pytałam podekscytowana
- Do naszego.. znaczy twojego - szybko się poprawił - domu... - po minie można było stwierdzić, że czeka na reakcję
- Jezu ! Naprawdę ?! Harry.. Kocham Cię ! - rzuciłam się mu na szyję, zobaczyłam na jego twarzy wielki uśmiech - Ale jak to ?
- Normalnie... Jeśli chcesz to możemy zamieszkać w tym domu razem - mówił troszkę speszony
- Oczywiście, że chcę. Boże, ja nie mam chłopaka. Ja mam anioła !
- Kocham Cię ! – wziął mnie za pas i obkręcił w koło
- Jezu Harry ! Możemy zobaczy ten dom ?
- No jasne ! To ubierzmy się i idziemy !
Już nie mogłam się doczekać aż go zobaczę. Nigdy nie dostałam takiego prezentu. Będzie świetnie jak będę mieszkać razem z Harrym. Gorzej co powiem rodzicom. Pogadam z nimi jak do nich pojadę. Lepiej by było jakby Hazza pojechał ze mną. Pomógł by mi ich przekonać. Przebrałam się w jakieś podarte dżinsy, bluzę i bokserkę. Do tego moje ukochane vansy. Zeszliśmy z Harrym na dół.
- Wychodzimy – poinformował wszystkich
- Gdzie ? – dopytywali się
- Nie wasza sprawa.
Trochę głupio było mi zostawiać Alex, ale z tego co zauważyłam to radzi sobie beze mnie. Loczek chwycił mnie za rękę i wyszliśmy. Dom był niedaleko, więc postanowiliśmy iść na nogach. Tylko wyszliśmy za ogrodzenie, a już podbiegli to nas paparazzi. Zadawali różne pytania, ale Harry ich zignorował. Wziął mnie na ręce i zaczął biec.
- Harry – mówiłam przez śmiech
- Tak kotku ? – mówił uśmiechnięty
- Możesz mnie już postawić
Zrobił to.
- Poczekaj. – wyjął z kieszeni czarną chustę
- Po co to ?
- Nie gadaj
Zawiązał mi chustkę na oczy i złapał w tali.
- Zaufaj mi – powiedział na ucho
Nic nie odpowiedziałam. Szliśmy jeszcze chwilę. Harry kierował mną. W końcu doszliśmy. Już nie mogłam się doczekać.
- To kochanie.. trzy.. czte… ry – odwiązał chustę
Stałam z otwartą buzią z wrażenia.
- Wow – w końcu udało mi się coś wydobyć z ust
Dom był wspaniały.<KLIK> Nie był zbyt duży, ale na pewno też nie mały. Robił ogromne wrażenie Był nowoczesny, miał piękny ogród. Ogólnie cały był piękny.
- I jak ? Podoba ci się ? – zapytał Hazza z uśmiechem
- Jeszcze się pytasz ? Przecież to musiało kosztować majątek.
- Chodź do środka – mówił dalej z uśmiechem
Już nie mogłam się doczekać zobaczenia reszty domu. Nie mogłam wyjść z podziwu że to wszystko kupił dla mnie Harry. Jak on mnie kocha. Mimo iż jestem w tak młodym wieku, bo mam tylko osiemnaście lat wiem, że chcę z nim spędzić resztę życia. Wzięłam kluczyki i włożyłam je do zamka. Wzięłam głęboki oddech i przekręciłam. Weszliśmy w głąb.
- Harry ! – rzuciłam się mu na szyję i pocałowałam
- To znaczy, że ci się podoba ? – dalej miał ten piękny uśmiech na twarzy, jak ja go kochałam
- No jasne ! To najładniejszy dom ze wszystkich jakie widziałam
- To chodź zobaczyć cały
Chwyciłam go mocno za rękę. Weszliśmy do salonu. Myślałam, że zaraz zemdleję z wrażenia. Kuchnia była tak samo ładna. Zresztą wszystko było piękne.
- Kotku.. A to nasza sypialnia – powiedział przed drzwiami, po czym je otworzył
- Boże.. Harry ! Nigdy nie widziałam tak pięknego pokoju !
- Cieszę się, że ci się podoba.
Zwiedziliśmy cały dom. Miał salon, kuchnię, jadalnię<KLIK>, dwie sypialnie<KLIK> <KLIK>, dwie łazienki<KLIK> <KLIK>, pokój do pracy <KLIK> i pokój do zabawy <KLIK>. On jest najlepszy. Myślałam, że się zsikam ze śmiechu jak to zobaczyłam. Ogromny telewizor, xbox, gitara, kanapy i barek.
- Jest piękny. Ale mi zrobiłeś niespodziankę. Nigdy bym się czegoś takiego nie spodziewała. - Mówiłam z uśmiechem gdy wyszliśmy – Kiedy ty go kupiłeś ?
- Kilka dni temu. Bałem się, że ci się nie spodoba
- Chyba sobie żartujesz. Nawet w moich marzeniach dom był brzydszy – zaśmiałam się
- To kiedy się przeprowadzamy ?
- Może jak przyjadę z Paryża ?
- Ok.. Musimy dzisiaj powiedzieć o tym chłopakom
- To oni nie wiedzą ? – zdziwiłam się
- Jakbym im powiedział, to zaraz by ci się któryś wygadał
- Weźmiesz mnie na barana ? Nogi mnie bolą – zrobiłam słodkie oczka
- No jasne. Wskakuj – tak też zrobiłam
- Haroldzieee… - chłopak zaśmiał się gdy to usłyszał
- Tak ?
- Bo ja po przyjeździe z Francji chciałabym jeszcze pojechać tak na tydzień do Polski. Mógłbyś pojechać ze mną ? Chętni bym cię poznała z przyjaciółmi i dziadkami
- No jasne. Będzie super. A odwiedzimy Oliwię ?
- Oczywiście – uśmiechnęłam się
- To pewnie chłopaki też będą chcieli jechać.
- Fajnie by było. Może by jeszcze Alex z nami pojechała.
- No.. Ja żałuję, że mamy te koncerty, bo chciałbym poznać twoich rodziców.
- Poznasz ich. Na pewno przyjadą mnie tutaj odwiedzić za niedługo, żeby sprawdzić jak mieszkam i sprawdzić czy jesteś porządny – zaśmiałam się
Właśnie doszliśmy pod dom. Zeskoczyłam z placów loczka i chwyciłam go za rękę. Weszliśmy do domu. Wszyscy siedzieli na kanapach, łącznie z Dan, Al i El.
- Ooo… Wróciły gołąbeczki. Gdzie to się było ? – zapytał Lou
- Chcemy wam coś powiedzieć – powiedział Hazza
- Jesteś w ciąży ?! – Danielle
- Bierzecie ślub ?! – Eleonor
Wybuchliśmy z Harrym śmiechem.
- Nie !!!!
- To co ? – zapytał Niall
- Wyprowadzamy się za niedługo – powiedziałam
- Jak to ? – powiedzieli wszyscy smutno
- No tak.. Kupiliśmy dom – powiedział dumny loczek
- Czemu nam nie powiedziałeś ? – udawali złych
Wytłumaczyliśmy im wszystko.
- Ja już będę szła – powiedziała Alex
- Czekaj. Idę z tobą. Musimy nadrobić wszystko – powiedziałam uśmiechnięta
Pożegnałyśmy się z wszystkimi i wyszłyśmy. Postanowiłyśmy pójść do Milk Shake City.
- Opowiadaj co tu się działo jak mnie nie było – powiedziała uśmiechnięta
Tak też zrobiłam. Opowiedziałam z dokładnymi szczegółami.
- Jezu ! Ale się cieszę, że zostajesz w Londynie ! Będzie zajebiście ! A tak w ogóle to musisz mi pokazać ten dom !
- hahahaha ok. To teraz ty mów jak było na wakacjach
- Aaa… Szkoda gadać. Beznadziejnie. Tak nudno, że masakra. Tam w ogóle żadnych chłopaków nie było
Zaczęłyśmy się śmiać. Właśnie weszłyśmy do MSC. Nie było kolejki. Za kasą stała jakaś młoda dziewczyna mniej, więcej w naszym wieku. Była bardzo ładna.
- To co bierzemy ? – zapytałam się gdy już stałyśmy obok sprzedawczyni
- Amm… Shake One Direction ! Chcę wiedzieć jak to smakuje !
- Ok. Ciekawe czy chłopcy je pili. Zapytam się Hazzy.
- Myślę, że tak.
- Przepraszam – zaczęła sprzedawczyni – Amm… Głupio mi tak trochę.
- Tak ?
- Ty jesteś Alice ? – pomyślałam, że to jakaś fanka chłopców
- Tak – uśmiechnęłam się
Dziewczyna wyszła z za kasy i stanęła uśmiechnięta obok mnie i Alex.
- Myślałam, że się poznamy w innych okolicznościach, ale i tak się cieszę, że wreszcie mogę ci poznać. Zayn o tobie dużo mówił. Jezu.. Zapomniałam się przedstawić… Jestem Kate, dziewczyna Zayna
- No wreszcie – przytuliłam ją – Zayn też dużo o tobie mówił. Już nie mogłam się doczekać jak się poznamy. To jest Alex, moja najlepsza przyjaciółka i również przyjaciółka chłopaków.
- Hej – powiedziały równo i się przytuliły
- Pracujesz tutaj ? – zapytała Al.
- Nie, nie. Moja mam tu pracuje i czasami jej pomagam. W sumie to zaraz skończę – mówiła dalej uśmiechnięta
- To mam pomysł. Poczekamy na ciebie i skoczymy gdzieś razem – zaproponowała moja przyjaciółka
- No jasne – zgodziła się bez problemu – Ja za dziesięć minut mam zmianę. To co chcecie ?
- Shake One Direction – powiedziałyśmy równo
Kate poszła przygotować a my usiadłyśmy do stolika
- Wydaje się miła – powiedziałam
- No… Ej mam pomysł. Zadzwońmy po Danielle i Eleonor i skoczymy razem na babskie zakupy.
- Ooo… Ok.
Wyjęłam telefon i wybrałam numer Eleonor. Wcisnęłam zieloną słuchawkę.
- Tak ? – odebrała po chwili
- Tu Alice. Odejdź od wszystkich aby nie słyszeli rozmowy
- Ok….. No już. O co chodzi ? – mówiła przyjaźnie
- Co byście powiedziały na babskie zakupy ?
- Ja zawsze chętna. Danielle na pewno też. A czemu miałam odejść ?
- Bo.. W Milk Shake City poznałyśmy dziewczynę Zayna, a nie chcemy żeby Zayn o tym wiedział. Zrobimy tak, że teraz na zakupy a później się z nimi spotkamy w parku czy gdzieś.
- Ok.. To zaraz będziemy. Gdzie mamy iść ?
- Do Milk Shake City
- To do zobaczenia kochanie. Paa
- Paa paa – rozłączyłam się
Właśnie Kate przyniosła shake.
- To ja idę się przebrać. – mówiła z uśmiechem
- Czekaj. Idziemy zaraz na zakupy z Eleonor i Danielle. Co ty na to ?
- Super. Chętnie je poznam – uśmiechnęła się
Kate odeszła, a my zaczęłyśmy pić shake. Chciałam abyśmy wszystkie się zaprzyjaźniły, bo chłopcom na pewno na tym zależy. Poza tym przy nich wiem, że nie przyjaźnią się ze mną dla pieniędzy. Wszystkie są moimi dobrymi przyjaciółkami, no oprócz Kate, jej jeszcze dobrze nie znam. Będę za wszystkimi tęsknić, jak pojadę na ten tydzień do Paryża. Czemu akurat teraz muszą mieć te koncerty. Co gorsze jeszcze jutro i pojutrze mają próbę więc nawet razem nie spędzimy tego czasu. Mam nadzieję, że przynajmniej odprowadzą mnie popojutrze na lotnisko.
- Słuchasz mnie ? – machała mi przed twarzą ręką
- Przepraszam, zamyśliłam się – uśmiechnęłam się
- Pokażesz mi ten dom ?
- Aa.. Jasne… Może jutro zrobimy sobie taki babski dzień ?
- Tak ! Tęskniłam za tym ! To przyjdę do ciebie ! A Eleonor i Danielle będą ?
- Raczej myślałam, że tylko my dwie, ale jak chcesz to nie ma problemu
- Nie, ja też chcę spędzić jeden dzień z tobą.
Właśnie przyszły Dan i El.
- No hej kochane – podeszły i pocałowały nas w policzki
- Kate zaraz będzie – powiedziała z uśmiechem Alex
Właśnie Kate wyszła i podeszła do nas.
- Cześć – powiedziała nieśmiało
Dziewczyny jak to one, na powitanie ją przytuliły. Poszłyśmy do centrum handlowego. Całą drogę opowiadałyśmy Kate jaka jest reszta chłopców. Zadzwoniliśmy do nich i umówiliśmy się ze wszystkimi nad fontanną w parku. Dzień na zakupach spędziłyśmy wspaniale. Nawet wszystkie sobie kupiłyśmy bluzy One Direction. Mina sprzedawczyni która nas rozpoznała była bezcenna. Zjadłyśmy pizze i poszłyśmy do parku. Wszystkie wsunęłyśmy bluzy przez głowę. Szłyśmy w kierunku fontanny, z daleka widziałyśmy i słyszałyśmy chłopców.
- Alice poczekaj ! – ktoś lekko szarpnął mnie za ramie
Odwróciłam się. Serce zaczęło mi bić coraz mocniej. Wszystkich bym się spodziewała ale na pewno nie jego…



-------------------------------------------------------------------------------------
Kate Kuki
Ma osiemnaście lat. Od niedawna jest dziewczyną Zayna. Dziewczyna jest bardzo otwarta, ale wstydzi się chłopców. Od dziecka mieszka w Londynie mimo iż ma pochodzenie Polski. W Polsce była tylko dwa razy i nie umie języka. Mieszkają tam tylko jej dziadkowie. Chce ich odwiedzić, ale nie ma z kim jechać, ponieważ jej rodzice już dawno się z nimi pokłócili i teraz nie utrzymują kontaktu. 


Przepraszam, że tak późno, ale nie miałam Internetu. Dziękuję za wszystkie komentarze. Zapraszam również do czytania mojego drugiego bloga który nie dawno zaczęłam pisać:

i-think-i-wanna-marry-u.blogspot.com


------------------------------------------------------------------------------------
10 KOMENTARZY-NASTĘPNY ROZDZIAŁ

10 komentarzy:

  1. Super rozdział :) ciekawe kto ją zatrzymał ;d nie mogę się doczekać następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo fajowy domek ^^ Oby osobą z parku nie był były Alice... Czekamy na następny rozdział ;*
    Ps. JA CHCĘ WIĘCEJ AKCJI Z LOUISEM <33 :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe kto to .. cudownie piszesz ;) Dawaj następny !

    OdpowiedzUsuń
  4. TY SZANTAŻYSTKO JEDNA < 3 ahahahahaha, eeee a już myślałam, że coś innego dostanie. ahahahaha. Eeeeej mam się bać kto to będzie? Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. super rozdział *_*
    szybko dodawaj NEXT bo nie mogę się już doczeka kim był ten ktoś...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeejuu! Super ae fajnie by było gdyby alice przykładowo związała sie z innym Directiotaka sugestia. Mimo to rozdział ZAJEBIAAASZCZY!!!!!!!1 :*
    *_*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale świetny rozdział. Sama bym chciała taką chatę. Harry, kup mi:D!!!! Ciekawe czy dobrze mi się wydaje z tą tajemniczą osobą:D się okaże, mam nadzieję że szybko:D

    OdpowiedzUsuń
  8. NO !!! muszę powiedzieć że za karę zacznę robić to samo dla ciebie i kończyć w takich momentach xD Bardzo fajny rozdział (dzisiaj przeczytałam 4 pod rząd bo nie miałam przez tydziń neta ;P) Zgadzam się mam genialne tło ale twoje też świetne (lubię te czerwone telefony ^^) czekam na nexta... jestem 10 komentarzem wię szybko !

    OdpowiedzUsuń