- Dobrze, w takim razie pojedziemy do mnie. Chłopaków nie ma, poszli zrobić zakupy, bo Niall wszystko już z lodówki wyżarł. A później mają pójść do klubu.
-Aha - nie stać mnie było na nic więcej, było mi dalej smutno.
Chłopak już prowadził, miał zmartwioną minę. Widać że, żałował to co zrobił. Postanowiłam nie patrzeć się w jego stronę i patrzyłam się za okno. Łzy dalej mi spływały po policzku, nie miałam na to wpływu. Nagle samochód się zatrzymał. Spojrzałam na samochodowe lusterko i się wystraszyłam. Cały makijaż mi spłynął. Pod oczami miałam czarne cienie od rozmazanego tuszu do rzęs. Wysiadłam z samochodu, a Harry szedł w moim kierunku. Poszliśmy do drzwi w milczeniu. Chłopak otworzył mi drzwi i weszliśmy do mieszkania, zdjęłam buty i poszłam za nim do salonu. Usiedliśmy na kanapie, przez jakiś czas panowała krępująca cisza, którą przerwał Harry:
- Musimy pogadać.
Nie odpowiedziałam, czekałam aż powie coś więcej.
- Bardzo Cię Przepraszam, że dodałem te zdjęcia. Chciałem Ci zaimponować!
- Jakoś Ci się nie udało.- odpowiedziałam z smutnym głosem.
- Przepraszam, myślałem że zwrócisz na mnie uwagę, że zdobędę twój numer telefonu.
- Przez Ciebie tyle wycierpiałam, że nie chcę Cię widzieć, i tak muszę jakoś tu wytrwać kilka dni. Potem zaczynam nowe życie.
- Posłuchaj, nie wiem czemu ale spodobałaś mi się, wydaje mi się że jesteś inna niż inne dziewczyny.
- To mogłeś wymyślić coś innego, a nie ośmieszając mnie przed tyle ludźmi. Na ulicy mnie ludzie mnie wyzywają, śmieją się ze mnie, poniżają. Mam już dość.- i znów poleciał strumień łez. Wstałam i kierowałam się do drzwi, nie chciało mi się już z nim gadać.
Wtedy on wstał, podbiegł złapał mnie za rękę i mocno przytulił. Nie protestowałam, potrzebowałam takiego czegoś. Następnie popatrzył mi się w oczy i powiedział :
- Naprawię to, zobaczysz. Jeszcze wszystko się zmieni.- nie wierzyłam w jego słowa ale pokiwałam głową i znów się do niego przytuliłam. Trwało to wszystko kilka minut, potem Harry wziął laptopa i skasował zdjęcia.
Napisał nowego tweeta: Nie hejtujcie Alice Storm, jest moją koleżanką i zdjęcia zostały wrzucone dla wygłupu.
I tak wiedziałam że to nie pomoże, teraz będą mnie hejtować jego fanki że go podrywam. Trudno i tak wyjeżdżam za tydzień do Paryża. Siedziałam na kanapie i myślami byłam daleko, daleko stąd. Nagle usłyszałam że ktoś , coś do mnie mówi.
- Alice, jak się czujesz?
- Dobrze, ale bywało lepiej.
Popatrzył się na mnie, po czym się przysuną bliżej i przekręcił moją twarz tak że musiałam patrzeć mu się w oczy.
- Przepraszam, proszę wybacz mi?
- Okej, okej. Ale lepiej będzie jak nie będziemy utrzymywali kontaktu.
- Nie ?! Dlaczego? - Harry był lekko oburzony.
- Harry, to nie ma sensu.
- Ależ ma sens, przecież możemy się zaprzyjaźnić.
- Nie, ja i tak już nie długo... Już nie długo i tak mnie nigdy nie zobaczysz.
- Wiem że wyjeżdżasz, ale chociaż do tego czasu, proszę zaprzyjaźnijmy się, a potem polecisz do Paryża i zaczniesz nowe życie, okej?
-Okej. Ale skąd ty wiesz że ja wyjeżdżam do Paryża?!- nie powiem, byłam zdziwiona. Nic mu nie mówiłam o mojej przeprowadzce.
- Powiedzmy, że mam swoje źródło informacji.- uśmiechnął się łobuzersko.
Udawałam trochę przestraszoną, po czym wybuchnęliśmy oboje śmiechem.
- No to co? Może obejrzymy jakiś film ?
- Dobrze, a mogę wybierać jaki??
- Okej, ty wybierz, a ja pójdę po jakieś przekąski.
Wybrałam horror. Takie filmy lubiłam najbardziej. Włączyłam pierwszy lepszy, nawet nie patrząc na tytuł. Kiedy chłopak przyszedł z jedzeniem spojrzał na ekran i zrobił wykrzywioną minę.
- Musi być horror ?
- Tak ! Kocham horrory.- i się uśmiechnęłam.
- No dobrze. - z niechęcią powiedział Loczek.
- A czemu nie chcesz obejrzeć horroru??
- Nie ważne, oglądajmy.
Film się zaczął. Oglądałam go z zaciekawieniem, wcinając popcorn. Popatrzyłam na chłopaka i wybuchłam śmiechem. Siedział przerażony z wystraszoną miną.
- Boisz się horrorów??- Mówiłam przez śmiech.
- No, tak ... może troszkę. Może włączymy coś innego ?
- No dobra.
Tym razem to on wybierał film, wybrał komedie romantyczną. Na początku oglądaliśmy, potem zaczeliśmy gadać i się wygłupiać. Przez chwile pomyślałam, jeej ten Harry jest nawet fajnym chłopakiem, ale i tak nie planowałam nic więcej niż przyjaźń. Po chwili znowu kontynuowaliśmy oglądanie. Film nie był jakoś bardzo ciekawy, więc Harry zaczął mnie zagadywać.
- Masz chłopaka??
- Nie, oglądaj!
- Mam dość filmów, jesteś od nich fajniejsza.- uśmiechnął się.
- Taa, jasne. Ale ja chce oglądać.
- Jaką najgłupszą rzecz zrobiłaś w życiu ? Ale wiesz, taką śmieszną.
- Nie powiem ci, oglądam film. - popatrzyłam się na niego, uśmiechnęłam a potem walnęłam go poduszką. Chłopak odwzajemnił uśmiech i walnięcie poduszką, więc była bitwa na poduchy. Śmialiśmy się i nawalaliśmy aż w końcu Harry leżał na mnie. Dziwna sytuacja.
- Yhmm, Harry ?
- Tak?
- Możesz zmienić pozycję ?
- Mogę - wziął mnie na siebie tak że ja na nim leżałam, zaczął się śmiać.
Położyłam się obok niego i patrzyliśmy sobie w oczy. Zaczynałam go lubić. Czułam się jakbyśmy znali się od dawna.
- Masz piękne oczy.- szepnął.
Zawstydziłam się troszkę i zarumieniłam. Szybko odwróciłam głowę.
- Czy ty się rumienisz ? - Harry kręcił się tak by tylko spojrzeć na moją twarz. Zakryłam się swoimi włosami.
- Nie ! Nie rumienię się.
- Na pewno ? Zapytał a potem zaczął mnie gilgotać. Błagałam go żeby przestał. Popatrzył się na mnie i przestał.
- Ha! Jednak się rumienisz!- powiedział z zwycięskim uśmiechem.
Nic nie odpowiadałam, znów zaczął.
- Lubisz jak Ci prawię komplementy ?
- Nie!
- Tak, tak tylko nie chcesz się przyznać.
- Nie !
- I tak wiem swoje.
Spojrzałam na niego z kpiącą miną, a on się uśmiechał. Spojrzałam za zegar. Byłam w szoku ! Była 22 wieczorem ! Jak to możliwe że spędziłam z nim cały dzień ? Chłopak zobaczył moją wystraszoną minę. Zaniepokojony zapytał :
-Coś się stało??
*****************************************************************
boooski .;D
OdpowiedzUsuńFajny, mam nadzieje, że się odwdzięczysz i skomentujesz mojego . : http://nicdrugirazsieniezdarza.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpodoba mi się! jak jest 1D to wiadomo, że świetne ;) zapraszam do mnie ;) w wolnej chwili poczytaj, zostaw komentarz ;) http://living-melody.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFaaajne ! Kiedy nn ?
OdpowiedzUsuń