Obserwatorzy

piątek, 12 października 2012

Rozdział 33

Właśnie wyszliśmy z sali kinowej. Film był dość... nudny.
- I jak wrażenie ? - zapytał jak zwykle uśmiechnięty blondynek
- Yyy... No słaby ten film - stwierdziła Lotti, a my pokiwaliśmy głowami na znak że ma rację
Trzymając się z Harrym za rękę całą grupką wyszliśmy przed kino. Nie było żadnych fanek i paparazzi.
- Pada - powiedziałam ze skwaszoną miną, bo po pierwsze zrobiło się chłodniej, a ja byłam letnio ubrana, a po drugie przyszliśmy na nogach
- Serio ? Nie zauważyłem - odpowiedział sarkastycznie Louis
- Oj tam. To co robimy ? - zapytała Fizzy
Wszyscy zaczęliśmy się zastanawiać, a mi Harry szeptał do ucha.
- Chodźmy do klubu. We dwójkę. - jejciu, jaki on me seksiasty głos
- Ale, że teraz ? - odpowiedziałam również szeptem
- Tak.
- Yyy... Ok
W sumie to głupio było mi zostawiać gości, ale miałam ochotę się zabawić. Dawno nie byłam w klubie. Niech pomyślę. Ostatni raz ponad miesiąc temu, gdy poznałam Harrego. Stop. Skoro to było ponad miesiąc temu to za niedługo minie nasza miesięcznica. O fuck... Za cztery dni... W Polsce... Dobrze, ze sobie przypomniałam.
- Ludzie - zaczął przemowę loczuś - Ja i Alice idziemy do klubu. We dwójkę - podkreślił ostatnie słowo - Wiecie gdzie jest mój i Alice dom, a klucze są w naszym pokoju w górnej szufladzie w komodzie. Zrozumiano ?
- Ale... Nie mogę iść... - zaczął Niall ale Styles mu przerwał
- Nie Niall, nie możesz iść z nami.
Wszyscy się zaśmieli a my poszliśmy w kierunku postoju taksówek. Harry zdjął z siebie bluzę i założył mi ją.
- O dziękuję. To już czwarta - powiedziałam całując go w policzek
- No właśnie. - zaśmiał się
- P ropo ubioru to chyba nie jesteśmy ubrani za bardzo do klubu. - stwierdziłam
 Skomentował to tylko krótkim "oj tam".  Harry objął mnie ramieniem i doszliśmy tak aż do taksówki.
- To do jakiego klubu ? - zapytałam gdy już siedzieliśmy w środku
Kierowcy podał adres klubu w którym się poznaliśmy.

Wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy w kierunku klubu.
- Tylko się nie upij za bardzo - powiedziałam z uśmiechem
- Z wzajemnością księżniczko - ucałował mnie w usta i weszliśmy do klubu
Poszliśmy do "stałego"stolika One Direction. Na szczęście był wolny. Myślę, ze Hazza byłby gotowy je siłą wypchnąć tylko po to żeby tam usiąść.
Usiadłam a Harry poszedł po drinki. Po kilu minutach wrócił z dwoma szklankami z kolorowym napojem.
- Już nie mogę doczeka się wyjazdu do Polski - zaczął temat
- Ja też. Zapoznam was z Dianą, Natalią, Roksaną, Oliwią, Michałem - mówiłbym dalej ale on mi przerwał
- Jakim Michałem ?
- Ty mój zazdrośniku - zaczęłam się śmieć - Oprócz Michała jest jeszcze Bartek, Kuba i Adrian.
Lubiłam go denerwować, ale gdy zobaczyłam ten smutny wyraz jego twarzy zaczęłam żałować.
- To dobrzy koledzy. Michał to brat Diany. Znamy się z boiska.
- Ta jasne... Zawsze się tak mówi - skomentował - Michał, Bartek, Kuba, Adrian - przedrzeźniał mnie
- Wiesz co ? - wkurzyłam się - Ty znowu jesteś zazdrosny o byle gówno. Mieliśmy się nie kłócić, ale ty samo do tego doprowadzasz.
Na poprawienie nastroju wypiłam pół drinka.
- A jak ty byś się czuła jakby wokół mnie kręciło się tyle dziewczyn ? - mówił chyba z wyrzutem
- A nie kręcą ? Ile masz tych fanek ? Ja już znajomych nie mogę mieć ? Wiem, że się o mnie troszczysz, ale to jest przesada ! - Harry nic nie odpowiadał więc kontynuowałam - A to ostatnio przed Mike'm to co to było ? Zachowywałeś się jak skończony idiota. Mógłbyś chociaż teraz odpuścić. Myślisz, że zdradzam Cię z moimi znajomymi z Polski ?!
- Teraz nie, ale nie wiem co będzie jak tam pojedziemy ! - tymi słowami mnie już totalnie wkurzył
- Podobno to zaufanie w związku jest najważniejsze... - powiedziałam pod nosem po czym wstałam
- Alice - powiedział po czym złapał mnie za rękę
- Co ?! - syknęłam
- Nie o to mi chodziło.
Nie odpowiedziałam nic tylko wkurzona odeszłam tańczyć. I jak tu się nie denerwować ? Po co on mnie brał to tego klubu. W ogóle, najpierw Jackob tera Harry, w tym samym klubie...

*Oczami Harrego*

Idiota... Idiota... Idiota... Skończony idiota... jak zwykle wszystko spieprzyłem.
Siedziałem sam przy tym stoliku dopijając drinka.
Ja ją tak strasznie kocham... Jak mówiła o tych Michałach nie Michałach to tak jej się oczy świeciły. Teraz rozumiem, że tęskni za Polską, ale jeszcze 5 minut temu nie byłem na tyle inteligenty. Pamiętam słowa wypowiedziane wczoraj z usta Nialla "Widać, że się kochacie, ale żebyś nie spieprzył to swoją zazdrością". Miał rację. A ja jeszcze jej wyjechałem z tym że nie wiem co będzie w Polsce. Pomyślała, ze jej nie ufam, a to nie prawda. Wiem, ze mnie nie zrani bo mnie kocha, tak samo jak ja ją.
- Czyż to Harry Styles ?! - usłyszałem głos jakiejś dziewczyny
Myślałem, że to fanka, ale jak się odwróciłem okazało się, że to Eleanor i  chyba jakaś jej koleżankę. Powitałem się z nią uściskiem, po czym dziewczyny usiadły.
- Co się stało, że siedzisz tu taki smutny sam ? - zapytał od razu
- Pokłóciłem się z Alice...
- Aha... I najlepiej zatapiać smutki w alkoholu ? - zapytał z zirytowaniem
- To nie tak... Jestem tu z Alice, tylko przed chwilę się pokłóciliśmy jak zwykle zresztą z mojej winy.
- Szukaj jej - odezwała się pierwszy raz ta koleżanka Eleanor
Pokiwałem głową i wstałem z miejsca. Musiałem ją przeprosić, znowu. Zacząłem przeciskać się przez tańczących. Kilka dziewczyn chciało mnie zatrzymać, ale nie reagowałem na to. W końcu zobaczyłem Alice stojącą przy barze. Rozmawiała z kimś. Gdy podszedłem bliżej okazało się, że z Jackobem. Myślałem, że już go nigdy nie spotkam a tu taka niespodzianka. Postanowiłem nie robić żadnej afery tylko podejść na tyle blisko, żeby słyszeć co mówią. Stanąłem za Alice.
- Co z tego ?! Boże ! Pokłóciliśmy się, ale to nie znaczy, że go nie kocham ! On jest najlepszym co mnie spotkało w życiu ! I zrozum to wreszcie człowieku ! Jesteś dla mnie już nikim ! Nigdy cię nie kochałam i nie będę ! Harry jest już w moim sercu na zawsze ! Rozumiesz ?! Na zawsze ! - podkreśliła ostatnie słowo
Gdy to usłyszałem poczułem to samo uczucie gdy wyznawała mi, że mnie kocha. Zresztą gdy byłem z nią cały czas się tak czułem. Nie wiem jak mogłem wcześniej żyć bez niej.
- Przyznaj się, ze lecisz na jego kasę. Nie mów, ze normalnie byłabyś z jakimś pedałem - mówił kpiącym głosem
Alice nie opanowała emocji i przywaliła mu w twarz z tego co widziałem dość mocno. Podbiegłem szybko do niej i ją przytuliłem.
- Przepraszam - wyszeptałem jej do ucha
Alice bez słowa odeszła ode mnie, a ja biegłem za nią. Przecież musiałem ją przeprosić.
- Alice - nie odstępowałem jej na krok - Wiem, że jestem idiotą. Przepraszam. Nie gniewaj się.
- Ostatnio gadałeś tak samo. - usiadła przy barze i zamówiła drinka
- Wiem, że przesadza, ale ja cię kocham i chciałbym żebyś była tylko moja. Wiem, ze jestem totalnym egoistą. Będę się starał poprawić.
- Mam nadzieję - powiedziała nadal wkurzona
- No przepraszam. Alice. Proszę nie gniewaj się.
Boże... Ona mi się tutaj zaraz upije. Nie jesteśmy w klubie 15 minut, a ona już kończy trzeciego drinka...

*Oczami Louisa*

- Jak stawiacie ? Które będzie bardziej upite ? - zapytałem z uśmiechem
Właśnie siedzieliśmy na kanapie u nas w domu. Jest dopiero północ więc podejrzewam, ze prędko nasze gołąbeczki nie wrócą. Jak ja kocham gdy Hazza jest pijany. Jest wtedy mega szczery i można od niego wyciągnąć wszystko. Kiedyś nawet obgadywał jedną ze swoich byłych, jaka to jest beznadziejna w łóżku. No cóż zrobić. Co można od niego wycisnąć tej nocy ?
- Stawiam 10 funtów że Harry - stwierdził pewnym głosem Niall
- Co ty... Alice tylko wydaje się takim niewiniątkiem. Zobaczysz. Przyjmuję zakład - stwierdził Zayn
Liam się nie zakładał, bo już od dawna spał.
- Przetnę ! Przetnę ! - zrobiłem to z radością
Zaczęliśmy czekanie na naszą parkę. Tak mi się nudziło, że podciąłem włosy Zaynowi. Mulat trochę się wkurzył no ale nie moja wina. Mam plan. Zrobię sobie włosy na ścianie. W takiej ramce... Tak... Genialne.
Moje rozmyślenie przerwały dźwięk otwieranych drzwi. Pobiegliśmy w tamtym kierunku po czym wybuchnęliśmy śmiechem.
- Fuck ! Przegrałem !

_________________________________
Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach podajcie swoją nazwę na tt w komentarzu ;)

12 komentarzy:

  1. ale trafiłam :D hahah super < 3 jaki zaklad ;o - Chodźmy do klubu. We dwójkę. - jejciu, jaki on me seksiasty głos hahah seksiasty głos . :D Och dlaczego oni się kłócą :C Niech wszystko będzie okej :C Czekam na kolejny i mam nadzieje że będzie dobrze ! Kocham i zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja stawiam tak jak Zayn! Fajnie że już jest kolejny rozdział, kolejny tez dodaj niedługo jak możesz. Ale wiesz co, ja tam lubię Harrego zazdrośnika. Jest taki słodki kiedy tak co chwilę coś spieprzy i mu nie wyjdzie. Powie a nie pomyśli. Też mi się to z Harrym kojarzy.
    Czytam to opowiadanie od dawna, nie zostawiałam przez pewien okres komentarzy bo nawet jak pisałam to się nie zapisywały ale czytam każdy rozdział i czekam z niecierpliwością
    A tak wgl to przeczytałam naprawdę dużo opowiadań i to moim zdaniem twój należy do jednego z najlepszych blogów o 1D. Jest takie fajne, romantycznie jest kiedy trzeba, śmiesznie, czasem ponuro. Przewijasz między tymi słowami tyle emocji i uczuć. Masz niewątpliwie talent. kocham cię za tego bloga! Alice i Harry są jedyni w swoim rodzaju i niepowtarzalni, co mi się bardzo bardzo podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. no no no ciekawe które sie upiło :D rozdział zajebisty czekam na kolejny Paulina xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki fantastyczny rozdział! Tylko kto był bardziej upity? :D Szybko pisz następny, ale wkurwił mnie Jackob- chuj jebany.. Nie dziwię się że Alice mu przypierdoliła i dobrze! :D Zazdrosny Harry <3 :D Czekam na następny, pisz szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja obstawiam Alice ;)
    Tato lubi sobie popić ;D
    W ogóle to super nagłówek! Jaki ten Hazza jest seksiasty! OMG! UMIERAM ;)
    A rozdział jak zwykle zajebisty! Jak ty to robisz, ja się pytam!

    http://from-hatred-to-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super czekam na następny ;d
    No i zapraszam do mnie :)


    http://opowiadnieoonedirection.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  7. nie mogę się doczekać nowego rozdziały, wydaje mi się, że Alice (błahahhah) będzie bardziej upita po tej kłótni xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie mogę, świetny rozdział!!!
    czekam na next!!!
    zapraszam także do mnie
    http://cocorellu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. boskie rozdzaił nie moge sie doczekać następnego !!

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawe kto sie zchlała>?!
    fajny rozdzialik czekam na kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. wieczne kłótnie xd na pewno ona będzie upita haha ;d
    Biedny Niall jak zwykle nie mógł nigdzie iść ;p
    super rozdział, dawaj następny!! :DD

    OdpowiedzUsuń